| 2015-05-27

Ulga na nowe Technologie

Warto zainteresować się rozwiązaniem, które ułatwia finansowanie inwestycji rozwojowych. Wkrótce być może zostanie ono zlikwidowane

Brak świadomości wśród polskich przedsiębiorców o istnieniu niezwykle korzystnej ulgi podatkowej dotyczącej nabywania nowych technologii, wydaje się być również jedną z przyczyn dla planów jej likwidacji – tak wynika z wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Finansów. W rozliczeniu za 2013 rok z ulgi na nabycie nowych  technologii skorzystało zaledwie 106 podmiotó, w tym 75 podatników podatku  dochodowego od osób prawnych.

Zastosowanie ulgi oznacza rzeczywistą oszczędność  dla przedsiębiorcy sięgającą 9,5 proc. wydatków poniesionych na nabycie technologii. Oprócz niewątpliwej korzyści wynikającej z pomniejszenia podstawy opodatkowania o połowę wydatków poniesionych na nabycie technologii, podatnik zachowuje prawo do jej amortyzowania oraz zaliczania takich odpisów amortyzacyjnych do kosztów uzyskania przychodów, od pełnej wartości inwestycji.

Trudności, na które najczęściej natrafiają przedsiębiorcy przy korzystaniu z ulgi polegają na prawidłowej identyfikacji technologii z punktu widzenia jej ustawowej definicji, a także ze względu na wymóg uzyskania potwierdzenia jej „nowości” przez niezależną jednostkę naukową.

Nowa technologia jest wiedzą w postaci wartości niematerialnych i prawnych. Mogą to być między innymi licencje, prawa do programów komputerowych, prawa z patentu lub wzoru użytkowego, know-how, a także wyniki badań i prac rozwojowych.

Technologia powinna umożliwiać wytwarzanie nowych lub udoskonalonych wyrobów lub usług i nie powinna być stosowana na świecie przez okres dłuższy niż 5 lat.

Rok 2015 może okazać się ostatnim, w którym przedsiębiorcy inwestujący w nowe technologie będą mogli skorzystać z ulgi. Do rozliczenia są wydatki poniesione od 2012 roku. Można więc śmiało powiedzieć, że zegar tyka a przedsiębiorcy, którzy zdecydują się na skorzystanie z ulgi technologicznej, uzyskają oszczędności, które mogą przeznaczyć na dalszy rozwój oraz kolejne inwestycje.

Paweł Turek, doradca podatkowy

×